26/02/2014

Ask for the feedback on you / Poproś aby cię oceniono


Have you ever wondered why some of your relationships didn't last? Have you ever been dumped by someone and couldn't see the reason for it? Have you noticed, that your employees don't seem to hold authority for you? Can you see that your children are not seeking more contact with you? Your friends did not invite you to their last party, and you feel a bit upset by it, have you wondered why?

Well, there is one question, which if asked, could help us to see clearer why some of those situations occur. This question, (if asked) would make us reflect more in depth on our relationships with people and help us to understand why we fell out.

But more than anything, it would make us get to know ourselves better. Most of us haven't even think about asking this question once in the lifetime. Perhaps it's because it requires imagination and courage to ask.

OK. So, have you ever thought to pick up the phone (or maybe now days to send an email/message) to your ex and ask how did you do as their partner? What was that they appreciated about you, but also what they didn't? Maybe, if they were those who left you, they could tell you what it was that put them off?

If you're a boss, have you asked your employees how good or not good boss to them are you?
If you're a parent have you asked your children, how do they see you as a parent? Have you ever asked your friend: "Hey, how do I do as a friend? Is there anything that annoys you about me?"

Basically, have you ever voluntarily asked for feedback on yourself?

If you haven't you better do. Ask the people you love and you care about. At the same time, trust that you can handle the answer with dignity if necessary. It's still less painful, than being given "the feedback" by shouting during an argument. It wouldn't be a real one anyway...



WERSJA POLSKA / POLISH VERSION



Czy zastanawiałeś się dlaczego niektóre twoje związki nie wypaliły? Czy kiedykolwiek byłeś porzucony i myślałeś dlaczego? Czy zauważyłeś, że zdajesz się nie mieć autorytetu u twoich pracowników? Czy dostrzegasz, że twoje dzieci nie starają się z tobą o częstszy kontakt? Twoi przyjaciele nie zaprosili cię na ich ostatnie party i trochę cię to dotknęło, czy zastanawiałeś się dlaczego?

Istnieje takie pytanie, które jeśli zadane, może nam pomóc dostrzec dlaczego niektóre z tych sytuacji mają miejsce. To pytanie (jeśli zadane) pozwoliłoby nam spojrzeć głębiej na nasze relacje z ludźmi i pomóc zrozumieć dlaczego wchodzimy w konflikty. 

Co jednak najważniejsze, pomogłoby nam ono zrozumieć lepiej siebie. Wielu z nas nawet nigdy nie pomyślało o zadaniu tego pytania w całym naszym życiu. Może dlatego, że trzeba mieć wyobraźnię i odwagę, aby zapytać.

OK. Czy kiedykolwiek więc myślałeś aby wziąć telefon do ręki, lub napisać maila/wiadomość do twojego ex i zapytać jaki byłeś jako partner? Co takiego w tobie doceniał, ale też czego nie lubił? Może jeśli to on porzucał, mógłby ci powiedzieć co takiego ich w tobie irytowało?

Jeśli jesteś szefem, czy pytałeś swoich pracowników jak według nich się sprawujesz? Jeśli jesteś rodzicem czy pytałeś twoje dzieci jak one cię widzą jako mamę lub tatę? Czy kiedykolwiek zapytałeś swojego przyjaciela: "Hej, jaki jestem jako przyjaciel? Co cię we mnie wkurza?"

Czy kiedykowiek dobrowolnie zapytałeś o ocenę na twój temat?

Jeśli nie, zrób to. Zapytaj ludzi, których kochasz i tych, którzy cię obchodzą. Robiąc to, miej wiarę że z godnością zniesiesz odpowiedź jeśli zajdzie taka potrzeba. Zawsze to mniej bolesne niż otrzymać taką "ocenę" o sobie podczas kłótni. Zresztą, i tak nie byłaby ona prawdziwa...




24/02/2014

Dare to dream / Śmiej marzyć


Some people simply know what they want. And I don't mean this in terms of what they want to do in their lives. I mean, they know what they dream of. 

If I ask you out of the blue to write down ten dreams that you wish to come true, would you be able to list them by heart?

I wouldn't. Maybe I wouldn't be even bothered to do that, if I was asked at the wrong time (whatever it means). I would think that writing them down doesn't matter, because if they're supposed to come true they will anyway, won't they?

Well, I am wrong thinking that way. Writing down what you dream of, wish or desire verifies your wants and in some way clarifies them. Once we have a clear image of what we want, we can start to create a vision of it. Having this vision in our mind means having options, opportunities and ideas to make it real.

Find a spare moment and list those ten dreams. You'll be surprised what you dream of!

Open your mind and get the courage. This is my list:

* Run a business which I could do from any place in the world
* Live in a cosy and sunny house with the garden
* Spend a couple of months each year in a developing country doing voluntary work
* Buy an apartment in Kraków, where I could invite my foreign friends and show them my country
* Work my blog to become more popular, more inspirational and keep it growing
* Do something very meaningful for my country in order to promote it and keep on creating its positive image
* Visit Iceland in the summertime traveling thorough it with a Jeep
* Travel Business Class (somewhere far of course!)
* Write a book on my living experience (allow me to be a but vague here;)
* Meet Richard Branson for a inspirational conversation

And you can do hundreds of those lists. Some dreams may fade and lose their significance but at some you'll turn around and say: Hold on a minute... I actually managed to do that! :)

And as they say: "Always aim for the moon, even if you miss, you'll land among the stars". - This isn't cliche slogan. It's a romantic way of saying "Go for it!"




WERSJA POLSKA / POLISH VERSION




Niektórzy po prostu wiedzą czego chcą. I nie mam tu na myśli, iż wiedzą co chcą w życiu robić. Mówię o tych, którzy wiedzą o czym marzą.

Jeśli bym cię tak znienacka poprosiła o zapisanie dziesięciu twoich marzeń, byłbyś w stanie wymienić je tak od serca?

Ja nie byłabym. Może nawet nie pofatygowałabym się tego dokonać, jeśli zostałabym o to zapytana w nieodpowiednim momencie (cokolwiek to znaczy). Myślałabym że zapisanie ich na kartce papieru nic nie oznacza, bo przecież jak się mają spełnić to i tak tak się stanie, prawda?

Mylę się myśląc w ten sposób. Zapisując to czego chcesz bądź sobie życzysz weryfikuje twoje pragnienia i w pewnym sensie je klaruje. Kiedy już masz jasny oraz tego, czego chcesz możesz zacząć kreować tego wizję. Mając tę wizję w naszej głowie znaczy mieć opcje, możliwości i pomysły na to jak ją zrealizować. 

Znajdź moment na zrobienie tej listy. Będziesz zaskoczony o czym marzysz!

Otwórz swój umysł i odwagi. Oto moja lista:

* Mieć biznes, który mogłabym prowadzić z każdego miejsca na świecie
* Mieszkać w przytulnym, słonecznym domu z ogordem
* Spędzać dwa miesiące każdego roku w krajach rozwijających się pełniąc wolontariat
* Zakupić mieszkanie w Krakowie, abym mogła w nim gościć moich zagranicznych przyjaciół i pokazać im mój kraj
* Prowadzić mój blog tak, aby stawał się bardziej popularny, bardziej inspirujący i ewoluował
* Uczynić coś znaczącego dla mojego kraju, aby go promować i tworzyć jego pozytywny image
* Zwiedzić Islandię latem podróżując po niej Jeepem
* Polecieć Business Class (oczywiście gdzieś daleko!)
* Napisać książkę o moich doświadczeniach życiowych (pozwólcie mi tu być ciut niesprecyzowaną;)
* Spotkać się z Richard'em Branson'em na inspirującą rozmowę

Możesz robić setki takich list. Niektóre marzenia mogą wyblaknąć, bądź stracić na ich ważności, ale za niektórymi się obejrzysz i powiesz: "Chwileczkę... Ja naprawdę to zrobiłem!:)

W anglojęzycznych krajach mówi się "Zawsze celuj na księżyc, nawet jeśli się na niego nie dostaniesz, wylądujesz pomiędzy gwiazdami". - To nie slogan. To romantyczny sposób na powiedzenie: "Do dzieła!"




21/02/2014

Ukraine my neighbour country / Ukraina - mój sąsiedni kraj

Wikipedia.org
It’s not easy to write a post about a country, where one has never been to, and doesn’t really know its history and most of all its people. But due to the current situation in Ukraine, Poland’s neighbour, despite the lack of my knowledge about this country I feel that I want to share my thought. At least I can do that.

I am not going to analyse the Ukrainian conflict, as this is not my role, nor am I in a position to do so. I only read and watch the news at the moment and feel sad seeing what’s going on in Ukraine. At the same time I can’t resist the thought, that this tragedy was inevitable. It’s a cruel but in some way natural path to freedom of a nation. Many countries went thought it, countless people have died on the way, regardless, there is no guarantee that by choosing this path the nation will take a right turn on the crossroad to a freer future.

What amazes me and not necessarily in a positive way, is the attitude of some people, who dare to judge this whole situation sitting by their computers and writing nasty comments on the polish news sites (I didn’t read the news on any international news portals yet). Poland and Ukraine have had a very close relationship throughout their history, but it doesn’t mean that these two countries love each other. In the past, Poland gave Ukrainian people a hard time and vice versa. My father’s family, like many other Poles suffered from Ukrainians. They had to abandon their homeland and flee from death at the hands of Ukrainians towards the West of Poland.
Does this therefore entitle me to judge what is right or wrong in a country that I haven’t even ever lived in? Does it authorise me publicly (as forums are public!) to call out the names of people whom I never met in person and declare that I don’t want any of them in my country, even if they need help?

I can understand that a lot of us have prejudices against our neighbouring countries. Maybe there are some valid reasons to think this way. This still doesn’t mean that what we think is right, and if our family members or friends would be part of the neighbour’s nation we wouldn’t probably think the same way. Why not keep those types of thoughts to yourself then?

Luckily, the Polish government normally divided against the Ukrainian situation, stands shoulder to shoulder with each other and wants to help as much as they can. They clearly know, that Poland had similar historical episodes in its fight for freedom and they seem to appreciate that at the end of the day we were lucky to gain free democracy without armed conflict.

The relationship between Poland and Ukraine is not perfect. Histories isn’t black and white nor are international affairs, but we are neighbours and by sharing borders we also share a similar spirit and values. So it doesn’t matter what we think, let’s just try to care. The Ukrainian nation is going through a tough time, and deserves respect, not negativity or simplistic judgements such as “It’s their own fault”.
Rather we should show tolerance and understanding for the people who like many others throughout history, are prepared to lay down their lives so that their people can live free together, in peace.



 WERSJA POLSKA / POLISH VERSION




Nie jest łatwo napisać post na temat kraju, w którym się nigdy nie było, gdy tak naprawdę nie zna się jego historii. I co najważniejsze – jego ludzi. Nie mniej jednak, ze względu na obecną sytuację Ukrainy – sąsiada Polski, czuję, iż mimo tej niewiedzy, chciałabym podzielić się moimi myślami, aby się choć trochę z tym krajem zsolidaryzować. Przynajmniej tyle przecież mogę zrobić…

Nie będę analizować ukraińskiego konfliktu, nie jest to ani moim zadaniem, ani nie jestem do tego w żaden sposób uprawniona. W tych dniach oglądam tylko i czytam wiadomości ze współczuciem, przyglądając się temu, co się w tym kraju dzieje. Zarazem nie mogę się oprzeć wrażeniu, żeby tatragedia była nieunikniona. To okrutna, ale w jakiś sposób też naturalna droga do wolności narodu.

Wiele krajów przez nią już przeszło, niezliczona ilość ludzi umarła po drodze, nie mniej jednak niema gwarancji, iż wybierając ją, naród skręci w odpowiednią ścieżkę na rozdrożu do wolnej przyszłości.

Co mnie jednak zaskakuje – niekoniecznie pozytywnie, to nastawienie niektórych osób, które śmią oceniać tą całą sytuację, siedząc przed komputerami i pisząc wredne komentarze na polskich stronach informacyjnych (nie czytałam jeszcze wiadomości na zagranicznych portalach).

W europejskiej historii Polska i Ukraina były i są w bardzo bliskim związku, co nie znaczy, że oba te narody się uwielbiają. W przeszłości Polska dała w kość Ukrainie i na odwrót. Rodzina mojego ojca, jak zresztą wiele innych Polskich obywateli, cierpiała przez Ukraińców. Musieli oni opuścić swój dom na Wołyniu, gdzie ówcześnie mieszkali i uciekać na zachód Polski, chroniąc się od śmierci z ich rąk.

Czy fakt ten mnie w jakiś sposób upoważnia do pisania litanii zjadliwych orzeczeń i oceniania, kto ma rację, a kto nie w kraju, w którym nawet nigdy nie mieszkałam? Czy uprawnia mnie publicznie (forum jest publiczne!) do wyzywania osób, których nigdy osobiście nie spotkałam i “decydowania”, że nie chcę żadnej z nich u mnie w kraju w razie, gdyby zaszła taka okoliczność?

Mogę zrozumieć, że większość z nas ma uprzedzenia do naszych sąsiednich nacji, myśli stereotypami i paradoksalnie może ma nawet jakieś uzasadnione powody, aby tak myśleć. To wcale nie znaczy, że mamy rację i jeśli np. członek naszej rodziny, bądź przyjaciel pochodziłby zza naszej sąsiedniej granicy, pewnie nie myślelibyśmy w ten sam sposób. Dlaczego więc niezatrzymać tego typu przemyśleń dla siebie?

Na szczęście polski rząd – na co dzień podzielony w sprawie ukraińskiej, wydaje się stać ramię wramię i chce pomóc, jak to tylko najbardziej możliwe. Jasno wie, że Polska miała podobne historyczne epizody w walce o wolność i wydaje się zdawać sobie sprawę z tego, że tak naprawdę mieliśmy szczęście, sięgając po demokracje bez konfliktu zbrojnego.

Relacja miedzy Polską a Ukrainą nie jest ani łatwa, ani idealna. Historia nie jest czarno­biała, nie są też takie jej sprawy międzynarodowe, ale Ukraina to sąsiedni kraj i dzieląc z nią granicę, dzielimy także ducha oraz podobne wartości. Nie ma znaczenia więc, co myślimy, po prostu niech nas obchodzi ich los.

Ukraina przechodzi przez bardzo ciężki okres, potrzebuje szacunku, nie negatywnych komentarzy i uproszczonych ocen w stylu :”To ich własna wina”.
Okażmy więc tolerancję i zrozumienie dla tych ludzi, którzy jak wielu innych w historii gotowi są poświęcić ich życie, aby ich naród mógł żyć w razem w wolnym kraju i pokoju.