05/08/2013

GAY OK!


Good evening everyone. We just had Gay Parade here in Brighton over the weekend. The streets were rock’n’rolling, the sun was shining, highlighting all colours of the rainbow and everyone, myself included, had loads of fun. As usual, the homophobia wasn’t invited. However, it got me thinking why this tendency still keeps strong in most parts of our globe. 

Coming from a fairly homophobic country my observation is that it's mostly men who have a problem with the gay people. Even a Polish mother is more likely to accept her child to be gay than a respectful Polish father. Of course, the mother could be disappointed that her gay child will not give her biological grandchildren or that she won’t be able to fulfil her dreams about the “perfect” life of her kid in a happy marriage that she never had. However, a mother seems to be more likely to tolerate and accept her child’s choice/destiny than a father.

Similar things, or worse, apply to other Eastern European countries. I have recently read about the first official gay parade in Montenegro. It ended up not only earlier than it was supposed to, but it also ended up badly – accompanied by fights, blood and fear.
The boys just wanna have fun...

I grew up in No-Gay-Land and I think I learnt about homosexuality from a magazine “Bravo”. This magazine was very important to me in my early teenage years. Maybe a bit prior to that, I once saw two local male dogs (I knew they were male – they belonged to the neighbours) having “an encounter” in the front of my block. I was on my way to the shop and seeing them made me stop and stare at them. “It’s weird”, I thought. Somehow I decided that they know what they are doing and left them to it.

Blame those dogs perhaps, but I never had an issue with homosexuality. I just don’t experience any negative emotions towards the gay people. Quite the opposite. I have a lots of gay friends and a bloody good fun with them!

Why do so many men in male dominated countries have no tolerance or acceptance for the homosexuals? I believe that one of the reasons for it is the fact that they repress their female energy within themselves. Men in those cultures are supposed to be taut and masculine in their minds and bodies. They represent a strong male energy. The gay man is normally softer in his way of being, which does not necessarily makes him weaker, but to the heterosexual men he symbolizes the female energy which after centuries of women repression and underestimating women’s qualities is seen as a sort of failure of the male gender. 
Does it make sense?

This female energy makes a homophobic man feel very uncomfortable about him. He does have it within him too, but he doesn’t want to know, so he pushes it down by fighting it with those who in his eyes have it. This could also explain the general aggression towards physically weaker or more feminine heterosexual men.

Just to clarify I am not trying to say that deep inside all men are gay! I am just pointing men’s lack of connection with the female energy within them. Fortunately more and more men start to connect to it and hopefully it will not turn out to be a metro sexual romance for them.

Another thing that I want to stress is male affection. In Eastern societies (parts of Asia and Middle East) male are more affectionate towards each other, where in the West the affection is kept to the minimum. A “distant” hug with a fishy slap in the back is often all that men in the West get from each other. How come? We have to search for the answers in the history of Europe marked by countless military operations, religious aspects and even WW2 itself.


And how about the girls?


In case of the gay women is not as dramatic. Most heterosexual women don’t mind male energy within lesbians. Women have displayed some male qualities for centuries and in general they are more desperate for male energy around them, because the men are not and were not always around.
There are also lesbians that are very feminine, they represents the beauty which has always been close to the women’s heart, so I don’t see why the heterosexual women would see a problem in it. Plus those women are not interested in men so no competition!

So chill out, Gay OK!


WERSJA POLSKA / POLISH VERSION



Dobry wieczór wszystkim. Właśnie skończyła się w Brighton Gay Parade, która odbyła się w miniony weekend. Ulice tańczyły, słońce świeciło odbijając wszystkie kolory tęczy, a ludzie dookła (włączając mnie) świetnie się bawili.
Jak zwykle homofobia nie była zaproszona. Nie mniej jednak wzięło mnie na myślenie, dlaczego tendencja ta jest nadal tak silna w większości miejsc naszego globu.

Pochodząc z kraju powiedzmy - solidnie nasączonego homofobią zaobserwowałam, iż to na ogół mężczyźni zdają się mieć większy problem z gejami. Nawet Matka Polka jest bardziej w stanie zaakceptować swe dziecko geja niż szanujący się polski ojciec. Oczywiście, że matka też może czuć się rozczarowana, że w tym wypadku jej latorośl nie obdarzy ją biologicznymmi wnuczkami, lub też, że nie będzie mogła spełnić swoich oczekiwań co do “wspaniałego” życia jej dziecka w szczęśliwym małżeństwie, którego ona (nie) zaznała. Tak czy siak, to raczej mama wykaże się większą wyrozumiałością w wyborze czy przeznaczeniu swojego dziecka, niż ojciec.

Podobnie (lub gorzej) dzieje się w innych krajach ex Bloku Wschodniego. Ostatnio czytałam o pierwszej oficjalnej paradzie równości w Czarnogórze. Skoczyła się ona nie tylko wcześniej niż zaplanowano, ale też skończyła się źle – w towarzystwie bijatyk, krwi i strachu.

The boys just wanna have fun…

Dorastałam w No Gay Landzie i myślę, że dowiedziałam się o homoseksualiźmie z "niezastąpionego" mi wtedy magazynu “Bravo” podczas moich pierwszych nastu lat. Ciut wcześniej, razzdazryło mi się napotkać dwa pieski samce (wiedziałam, jaka jest ich płeć, bo psy należały do sąsiadów) podczas “intymengo spotkania” pod blokiem. Szłam do spożywczego i kiedy je zobaczyłam stanęłam jak wryta. “To dziwne...przecież ci dwaj to samce" – pomyślalam. Zaraz potem doszłam do wniosku, że one wiedzą co robią i opuściłam miejsce zdarzenia.

Jeśli chcecie wińcie te pieski, ale nigdy nie miałam problemu z homoseksualizmem.

Może, jak wielu innych pobłogosławiona jestem wewnętrzną wolnością, bo po prostu nie doświadczam żadnych negatywnych emocji w stosunku do gejów. Wręcz na odwrót. Mam wśród nich wielu przyjaciół i masę z nimi radochy.

Dlaczego tylu mężczyzn w krajach przez nich dominowanych nie toleruje bądź akceptuje osób homoseksualnych? Myślę, że jednym z powodów jest fakt, że duszą oni w sobie swoją kobiecą energię. Mężczyzna w tych kulturach ma być silny i męski na ciele i umyśle. Reprezentuje on wspomnianą męską energię. Gej jest zazwyczaj bardziej delikatny w sposobie bycia, co niekoniecznie czyni go słabszym, ale dla heteroseksualnego mężczyzny symbolizuje on kobiecą energię, która po wiekach prześladowań oraz nie doceniania kobiecych wartości widziana jest jako w pewnym sensie porażka płci męskiej.
 
Rozumiecie?

Ta kobieca energia powoduje, że mężczyzna o homofobistycznych poglądach czuje się obok niej bardzo niekomfortowo. On też ją w sobie ma, ale tego nie wie, bądź nie chce jej rozpoznać, więc zagłusza ją w sobie po przez zwalczanie tych, co ją mają.

(można by tym również wytłumaczyć agresję skierowaną na słabszych lub bardziej kobiecych w sposobie bycia heteroseksualnych mężczyznach)

Aby było jasne, nie twierdzę, że każdy facet w głębi jest gejem! Staram się tylko pokazać brak związku z jego kobiecą energią.
Na szczęście coraz więcej meżczyzn zaczyna ten związek dostrzegać i mam nadzieję, że nie przeobrazi się to w metro seksualny romans :)

Jeszcze jedna rzecz, o której warto wspomnieć to męska czułość. We wschodnich kulturach (części Azji oraz Bliski Wschód) mężczyźni są w stosunku do siebie bardziej czuli natomiast w społeczeństwach Zachodu człość ta zachodzi na minimalnym poziomie. Zdystansowane objęcie i “klepnięcie ryby” po plecach, to często jedyny gest czułości jaki dają sobie mężczyzni na Zachodzie.
Dlaczego? Myślę, że odpowiedzi należy szukać w historii Europy naznaczonej kulturą wojskową, aspektami religijnymi oraz nawet samą II-gą Wojną Światową.


A co z dziewczynami?


W przypadku homoseksulanych kobiet nie jest już tak dramatycznie. Większości heteroseksulanych kobiet nie przeszkadza męska energia lesbijek. Kobiety reprezentują niektóre męskie cechy już od zarania dziejów i na ogół bardziej porzadają męskiej energii wokół siebie, ponieważ ich mężczyźni nie zawsze byli i są blisko.

Są też oczywiście lesbijki, bardzo kobiece, emanujące pięknem, które zawsze było blisko serca każdej kobiety, więc nie widzę powodu, dla którego miało by to hetero kobietom przeszkadzać. No i osoby te nie są zaiteresowane mężczyznami przez co nie stanowią potencjalnej konkurencji!

Wyluzuj więc, Gay = OK!

No comments:

Post a Comment