Most of us appreciate small or larger house parties and gatherings. A house is a more intimate place than a pub for example, and makes it much easier for the people to connect, the atmosphere is more casual too, not to mention that it's actually not too expensive form of spending time with your friends, as not everyone can afford going out every weekend.
House gathering instead is a bottle of wine, or a box of chocolates, maybe a bus ticket for those who live a bit further and we're ready to enjoy ourselves!
Okay, but what to do so our parties are not boring and our guest will impatiently wait for the next one?
*****
Schadzki. Ale sobie wymyśliłam! Nie jestem pewna jak takie małe domowe
spotkania ze znajomymi określać. No ale przejdźmy do rzeczy. Większość z
nas ceni sobie udział w mniejszych lub większych domowych imprezach czy
spotkaniach. Dom, jako miejsce bardziej intymne niż np. pub ułatwia
bezpośredni kontakt z ludźmi, sprawia iż czujemy się bardziej swobodnie,
nie wspominając że jest to całkiem niedrogi sposób na integrację z
ludźmi, ponieważ nie każdy może sobie pozwolić na regularne co
weekendowe wychodzenie out.
A tutaj proszę, butleka wina, czy pudełko
czekoladek, ewentualnie bilet na autobus czy metro dla nieszczęśników
mieszkających ciut dalej i gotowe!
No dobrze, ale jak sprawić, aby takie domówki nie były nudne, i aby goście z niecierpliwością czekali na następne?
Get drunk and dance all over the room? Well, that's one option, but I have a better idea:
Combine the party with a mission which is going to entertain our guests or even better... educate!
*****
Upić się i tańczyć po całym pokoju? Tak, może to i jeden z pomysłów, ale mam dziś lepszy: połączyć imprezę z misją, która chcemy naszych gości np. zabawić czy nawet lepiej... edukować!
Last weekend we danced for Burma (with regards to donations I'll get back to it in my next post) and last night instead I organised a Beauty Night at mine. I invited only girls, cause men are not beautiful enough (just kidding!). We talked about personal well being, body care, make up, we tested cosmetics and we even had an expert on the phone - my friend who is a nutritionist, and who patiently answered to all the questions the girls had.
*****
Tak więc w zeszłym tygodniu tańczyliśmy dla Birmy (do zbiórki pieniędzy
wrócę w moim następnym poście), a wczoraj z kolei zorganizowałam u
siebie "Beauty Night". Zaprosiłam tylko panie, bp przecież panowie nie są wystarczająco beautiful (żartuję:), rozmawiałyśmy o
pielęgnacji, makijażu, testowałysmy kosmetyki, miałyśmy nawet na linii
eksperta - mojego znajomego dietetyka, który odpowiedział na nękające
pytania dziewczyn.
It was great to meet, laugh, exchange ideas and do girly talk and what I mean by that is really connecting to female attributes, rather than typically going on and on about men :)
*****
Fajnie było się pośmiać, powymieniać pomysły i porozmawiać na typowo babskie tematy i co przez to rozumiem to koncentracja na kobiecych atrybutach a nie typowych romowach o facetach! ;)
Face Massage - apparently very relaxing, I wish someone can do one for me next time! |
Next Beauty Night coming this week already! / Za tydzień następna Beauty Night! xx
No comments:
Post a Comment