Oh what a sweet kick of simple psychology! I read this book over two years ago for the first time and for whatever reason, I wanted to read it again. I did so in the last couple of days.
The author describes the nasty people in our lives as invalidators and gives us very simple and practical advices on how to deal with them.
I came to two conclusions after reading this book, and I also have one story associated with it, when I read it for the first time.
So let’s start from the conclusions:
Conclusion no 1: pretty much everyone can be an invalidator on different degree in different life’s situations
Conclusion no 2: I can be sometimes an invalidator too, not too nasty though :)
And now the story:
One sunny warm day I was walking back to work on my lunch break when a young guy in a cap hat stopped me on the street and asked: “Do you want to suck my dick?” I am not kidding. This is what he actually said. At the first moment I thought I misheard him, so I asked him to repeat what he said. He repeated it. At this point I knew what he is about, and I recalled a chapter of the Nasty People book, where the author suggests asking the invalidator to repeat the insult. I asked him to repeat his question again, and again, which to my surprise he did. And once more. At this point the young man got annoyed and shouted “Don’t worry!” to which I gracefully replied: “You should be worried!” and walked away.
What a useful book! Short, sweet and very straight forward. For those who have a nasty boss, an abusive spouse, for those who sometimes meet the characters described in my story, or for those who think they are one of them. This book is simply for everyone!
WERSJA POLSKA / POLISH VERSION
Oh co za słodki
kopniak prostej psychologii! przeczytałam tą książkę ponad dwa lata temu i teraz
jakoś tak zapragnęłam przeczytać ją jeszcze raz, więc uczyniłam to dwa dni
temu.
Autor opisuje
wrednych ludzi jako inwalidatorow (nie jestem pewna polskiego terminu tego
słowa) i daje nam proste, praktyczne rady jak się z nimi
uporać.
Czytając ową
książkę doszłam do dwóch wniosków, mam też do opowiedzenia wam pewną krótką
historyjkę z tą książką zwiazaną, kiedy czytałam ją po raz
pierwszy.
Zacznijmy więc od
wniosków:
Wniosek numer 1:
praktycznie każdy może być inwalidatorem oczywiście w różnym stopniu i w różnych
sytuacjach życiowych
Wniosek numer 2: Ja też czasami mogę nim być, na szczęście raczej nie tym za
wrednym :)
A teraz
historyjka:
Pewnego letniego
dnia wracałam do pracy po skończonym lunchu, kiedy to jakiś młody
kawaler w dżokejce zatrzymał mnie na ulicy i zadał następujace pytanie: "Czy chcesz mi
obciągnąć?" Nie, nie żartuje, on się dokładnie o to pytał. W pierwszej chwili
myślałam, że się przesłyszałam więc poprosiłam, aby owo pytanie powtórzył.
Powtórzył. Wtedy wiedzialam już czego on ode mnie chce i natychmiast
przypomnialam sobie rozdział "Wrdenych Ludzi", w którym autor doradza, aby
poprosić inwalidatora o powtórzenie ubliżenia. Poprosiłam więc, aby
to pytanie powtórzył, po czym znowu poprosiłam. A potem raz jeszcze. Ku
mojemu zdziwieniu za każdym razem powtarzał. A potem jeszcze raz. W
końcu pan kawaler się zdenerwował i krzyknął lekko "Don't worry!", na co
ja mu wdzięcznie odpowiedziałam, że to on powinien być "worry" i
odeszłam.
Co
za użyteczna lektura! Krótka, słodka i do sedna. Dla tych, co mają
okropnego szefa, dla tych z psychopatycznym małżonkiem czy dla tych, co
czasami zdaża im się spotkać postacie podobne do tej opisanej w mojej
historii, albo i dla tych, którzy czują, iż są jedną z tego typu bohaterów. Ta książka jest po
prostu dla każdego!
No comments:
Post a Comment